11 stycznia 2015

"Mały Książę" Antoine de Saint-Exupéry

"Mały Książę" to najczęściej tłumaczona książka w języku francuskim. Stanowi lekturę obowiązkową w gimnazjum.Opowiada ponadczasową historię małego chłopca, który opuszcza swoją, bezpieczną, małą planetę i wyrusza w podróż po wszechświecie. Poznaje zachowania dorosłych i spotyka wiele interesujących postaci.
Fabuła z pozoru banalna, ale zawiera głębsze, ukryte przesłanie. Jest to książka o człowieku, który podróżuje samolotem. Jednak silnik się psuje i pilot musi lądować awaryjnie na Saharze. Gdy zaczyna go naprawiać, spotyka chłopca, którego poznaje bliżej, zaczyna nazywać go "Małym Księciem". Rozmawiają ze sobą, rysują i opowiadają sobie liczne historie. Między nimi rodzi się przyjaźń.

Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.

Tytułowy bohater to mieszkaniec planety B-612. W swoim życiu zajmował się wyrywaniem baobabów, obserwowaniu zachodów słońca i czyszczeniu wulkanów. Robił to do pewnego momentu, aż pojawiła się Róża. Chłopiec był nią zauroczony i się o nią troszczył. Ale Róża nie okazywała wdzięczności do Małego Księcia. I mimo, że chłopiec miał mnóstwo obowiązków, czuł się bardzo samotny na swojej planecie. Jedyne o czym marzył, to znaleźć przyjaciela i wyruszyć w podróż.
Książę w swojej podróży w nieznane odwiedza wiele planet i spotyka różnych ludzi, dowiadując się od nich wielu mądrych rzeczy. Każda spotkana osoba stanowi dany symbol - Geograf symbolizuje urzędnika, Król despotę, Pijak człowieka uzależnionego, Latarnik pracoholika, Biznesmen materialistę, a Pan Próżny osobę zakochaną w sobie (narcyza). Mały Książę najwięcej nauczył się na Ziemi, gdzie spotkał m.in. Lisa. Zwierzę chciało być oswojone przez chłopca. Dzięki temu spotkaniu Książę zrozumiał, co zrobił, opuszczając Różę. Dużo uczy się też od Pilota, będącego narratorem utworu. Zakończenie książki jest bardzo wzruszające i zaskakujące. 

Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku.

Książka napisana jest lekkim językiem, dzięki czemu szybko się ją czyta. Jednak temat i motywy powieści na pewno nie są łatwe. Powieść porusza bowiem zagadnienie przyjaźni, dorastania, odpowiedzialności czy poszukiwania własnego miejsca w świecie. Antoine krytykuje dorosłych, którzy zapomnieli, że też byli dziećmi.
Podoba mi się zestawienie dwóch światów - dorosłego i dziecka. Możemy zauważyć, jak pewne sprawy spostrzegają dorośli, a jak młodsi. Jedyne co mogę zarzucić tej książce, to za mało rozbudowana historia Pilota, o którym prawie nic nie wiemy -jak wygląda, ile ma lat, jaki ma charakter. Natomiast o Małym Księciu dowiadujemy się bardzo dużo. Może autorowi chodziło o to, by czytelnik sam stworzył obraz dorosłego?

- Na pustyni jest się trochę samotnym. 
- Równie samotnym jest się wśród ludzi.

Kolejna zaleta powieści to ilustracje samego autora, m.in. baranek w pudełku czy słoń połknięty przez węża. Obrazki przekazują nam, że pozory mylą i czasem warto głębiej się nad czymś zastanowić. 



Antoine de Saint-Exupéry na samym początku utworu przeprasza wszystkie dzieci, dedykując tym samym książkę dorosłym. Zgadzam się z autorem - dorośli czytelnicy odnajdą drugą stronę powieści. I to właśnie dojrzalszym osobom polecam tę książkę.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś.

Jeśli ktoś ma ochotę na filozoficzną baśń, pełnej ukrytych symboli i alegorii - gorąco polecam!
"Mały Książę" Antoine de Saint-Exupéry, Nasza Księgarnia, s.128

73 komentarze :

  1. Zakończenie może i jest zaskakujące, ale można je odczytywać w dwojaki sposób. Jest metaforą. Do tego książka jest kopalnią cytatów i mądrości życiowych. Jest to lektura,obowiązująca gdzieś w gimnazjum i to trafny wybór. Większości osób się ona podoba. Tak ogólnie to się z tobą zgadzam.:)
    http://kulturaczytania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. była to moja lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedna z moich ulubionych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja ulubiona książka kiedy byłam nastolatką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba jedna z dwóch książek jakie mi się podobały w gimnazjum ;)
    bardzo ładny wygląd bloga, obserwuję ;)
    pozdrawiam ;*
    http://angelusiek.blogspot.com/

    zapraszam także na nowego bloga, by nauczyć się razem ze mną języka włoskiego: http://italiano-angelusiek.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja ulubiona książka z czasów szkolnych, kiedy to inni jej nie lubili :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka mojego dzieciństwa! I chyba nawet pierwsza przeze mnie samodzielnie przeczytana, kiedy miałam kilka lat :) Mama się śmiała, że jej nie rozumiem, ale jak pewnego dnia nikt nie miał dla mnie czasu, to powiedziałam, że jestem samotna jak Mały Książę... Mama rzuciła wszystko, przybiegła do mnie i się rozpłakała. To jedna z najlepszych opowieści o mnie z dzieciństwa, które lubię :D Od tej pory już nikt nie śmiał się ze mnie, że takie książki nie są dla dzieci i powinnam czytać proste bajki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka piękna historia. Zazdroszczę takich wspomnień :)

      Usuń
  8. Jeszcze nie miałam tej lektury, ale mam nadzieję, że moja pokręcona polonistka ją z nami przerobi. Jeżeli nie, to i tak pewnie Małego Księcia przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, żebyś omawiała tę lekturę, bo warto :)

      Usuń
  9. "Małego Księcia" czytałam jeszcze w szkole, ale niestety nie podobała mi się wtedy ta lektura, podejrzewam, że teraz też by się to nie zmieniło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeczytałam ją drugi raz i wiele rzeczy lepiej zrozumiałam :)

      Usuń
  10. A ja podczas lektury "Małego Księcia" strasznie się męczyłam! Naprawdę! Może też dlatego, że po prostu nie rozumiałam tej książki. Ostatnio przerabialiśmy ją również na studiach, ale pod zupełnie innym kątem i pod tym nowym kątem bardzo mi się podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że tę książkę należy przeczytać kilka razy, wtedy lepiej się ją zrozumie.

      Usuń
  11. Pamiętam, że czytałam to na jednym wdechu *o*

    Dziękuję Ci za taki miły komentarz, dziękuję, dziękuję! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam tą książkę. Zajmuje szczególne miejsce w moim sercu i na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Klasyka, uwielbiam za każdym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oczywiście "Małego Księcia" czytałam, ale bardzo dawno...

    OdpowiedzUsuń
  15. Miło wspominam, choć uważam, że będąc w podstawówce trudno docenić przesłanie tej lektury

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie samo zdanie. Książka dedykowana jest dorosłym i to właśnie oni lepiej ją zrozumieją. Odkryją, że książka ma przesłanie, tzw. drugie dno.

      Usuń
  16. Super tak sobie przypomnieć książki z dzieciństwa. Sama chętnie przeczytałabym jeszcze raz swoje ulubione tytuły gdy byłam dzieckiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również lubię czytać książki z dzieciństwa :)

      Usuń
  17. Mały Książe za każdym razem czytany daje inne uczucia, inne mądrości i wartości ukazuje!
    Dorey blog - KLIK ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta książka to istna kopalnia dobrych cytatów :)

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. "Mały książę" to jedna z moich ulubionych książek, bo z pozoru banalna historia niesie w sobie piękne i mądre przesłanie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Faktycznie książka jest dla starszych czytelników, ale nie ukrywajmy - piękna ;) Ma kilka swoich minusów, ale która ich nie ma? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, nie ma książek idealnych, ale niektóre są temu bliskie.

      Usuń
  22. Dziękuję, dziękuję, dziękuję! :))

    OdpowiedzUsuń
  23. czytałam :) podobała mi się

    OdpowiedzUsuń
  24. Wooo *o*
    Genialny blog, ja przyznam, że czytałam Małego Księcia w 1gim i nic nie pamiętam.... Wtedy jakoś nie przypadło mi do gustu..
    http://kubackaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Obowiązkowa klasyka, którą chyba każdy laik zna ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Muszę w końcu sięgnąć po tą książkę bo zabieram się do tego już od roku :)
    Bardzo fajnie napisana recenzja
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Dobrze wspominam tę książkę. Jako jedną z tych fajniejszych lektur szkolnych (my mieliśmy chyba tylko fragmenty, ale ja całość przeczytałam). Myślę, że mogłabym ją odnowić :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Klasyka :-) W szkole przeczytali nawet Ci, którzy zwykle nie czytali lektur :-)
    Dodaję Cię do obs i będę zaglądać częściej :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dla mnie to książka wyjątkowa. Kupiłam ją komuś kogo kocham, bo uważam, że traktuje o rzeczach ważnych, a zwłaszcza o miłości. Najlepiej zapadło mi w pamięć "jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś":) Podoba mi się u Ciebie, choć wpadłam tu pierwszy raz:) Zapraszam na mojego bloga http://rumianechmury.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Ta książka zostanie na długo w pamięci :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jedna z fajniejszych lektur :)
    Pozdrawiam, Aga z http://ciekawekosmetyki.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również podobała się jako lektura szkolna :)

      Usuń
  32. Nie znoszę Małego Księcia, jako jedna z niewielu. Książka bardziej mnie drażniła, niż cieszyła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Twoje zdanie, znam kilka osób, którym książka się nie spodobała.

      Usuń
  33. Też ją miałam jako lekturę.
    Nie była nie wiadomo jak fajna, po prostu 'ok' :)
    http://soelliee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam sentyment do Księcia :) Czasami wracam do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  35. Dla mnie jest to jedna z najlepszych lektur jakie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja czytałam to w gimnazjum i pamiętam, że bardzo płakałam. Zastanawiałam się jak taka książką może być mało popularną i dlaczego tylko młodzież ma ją czytać. Powinni to robić dorośli, ponieważ otwiera oczy na wiele rzeczy.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz ;)