"Gloria Victis" to znaczy "Chwała zwyciężonym". Tytuł stanowi główne przesłanie noweli Elizy Orzeszkowej. Główną funkcję w utworze pełni przyroda: drzewa, rośliny oraz wiatr. To one opowiadają piękną i prawdziwą historię. Akcja utworu rozgrywa się na Polesiu Litewskim, trwa powstanie styczniowe. Dawno temu na Polesie dotarł oddział żołnierzy, którzy walczyli z rosyjskim zaborcą. Byli to głównie młodzi ludzie, w różnych ubiorach i z różnym uzbrojeniem. Jedyne co ich łączyło to czworokątne czapki. Postanowili w tym miejscu rozbić swój obóz. Dowodził im Romuald Traugutt, a ważniejsi bohaterowie to Maryś Tarłowski, Jagmin, który zakochany jest w siostrze Tarłowskiego - Anielce. Historia opowiadana przez drzewa ukazuje waleczność i odwagę powstańców, którzy byli gotowi oddać własne życie za ojczyznę.
Podobno bratem bliźniaczym mądrości bywa u ludzi smutek.
Jest to bardzo krótka nowela, ale napisana pięknym stylem Orzeszkowej. Natura stanowi w tym utworze pierwszorzędną rolę, na początku była świadkiem wydarzeń, a później jest narratorem. Najbardziej podobał mi się opis bitwy między powstańcami styczniowymi a Rosjanami. Były też momenty, które naprawdę mnie wzruszyły, a był to głównie mały krzyżyk złożony przy mogile. Autorka napisała tę nowelę językiem ezopowym ze względu na cenzurę, więc język utworu nie jest konkretny, a bardziej poetycki. To, co mi się najbardziej nie podobało to za długie opisy przyrody, które spowalniały całą akcję.
Nowela jak najbardziej pozytywna, opowiada o męstwie i odwadze bohaterów, o których w dzisiejszych czasach już nie pamiętamy.
"Gloria Victis" Eliza Orzeszkowa, Greg, s.46
Przetłumaczyłem sobie w myśli ten tytuł, jak tylko go zobaczyłem (tak, chamsko chwalę się moją znajomością łaciny xd). Z Twojego opisu wynika, że nowela jest niezwykle piękna, chętnie sięgnąłbym po nią. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńindywidualnyobserwator.blogspot.com
Pamiętam tę nowelę z liceum :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość Orzeszkowej:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki ;)
OdpowiedzUsuńhttp://missstyle21.blogspot.com/
Bardzo ją lubiłam czytając w liceum.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to już nie pamiętam tej noweli, może kiedyś sobie ją przypomnę, ale na razie pasuję ;)
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie dla mnie - przynajmniej na razie ;)
OdpowiedzUsuńO rety, prawie tego nie pamiętam :) dość krótki twór, by powiedzieć wiele, ale niektóre fragmenty nawet mi się podobały - choć Autorka do moich ulubionych nie należy
OdpowiedzUsuńJa już nie pamiętam.. :D
OdpowiedzUsuńA wiesz, że nigdy nie czytałam? :)
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością książkę mam w planach. Lubię książki, które wnoszą coś do mojego życia, a ta wydaje się być bardzo wartościowa :))
OdpowiedzUsuńNie pamiętam tej nowelki ze szkoły, tym chętniej przeczytam!
OdpowiedzUsuńPamietam te nowele,pisalam na jej podstawie (i wierszy Baczynskiego) mature,wiec mam co wspominac... Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńNa moim blogu pojawiło się rozdanie, jeśli byłabyś zainteresowana to zapraszam do wzięcia udziału :)
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam na rozszerzeniu z języka polskiego ;)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam że cała twórczość Orzeszkowej jeszcze przede mną. Na razie nie będę wyprzedzać przyszłości xd
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
Czytałam ją wczoraj, lekko już przysypiałam przy środkowej części, ale wprowadzenie poprzez las, wiatr niezwykle mi się spodobało. Uwielbiam baśniowość, a tu była dostrzegalna. Gloria.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czytałam tę nowelkę, ale nie przepadam za twórczością pani Orzeszkowej, więc raczej do tej książki nie wrócę.
OdpowiedzUsuńuwielbiam czytać książki o takiej tematyce :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na rozdanie ♡
Jeszcze nie czytałam tej książki, ale to na pewno będzie kiedyś moja lektura.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/