Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lalka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lalka. Pokaż wszystkie posty

5 lutego 2015

"Lalka" Bolesław Prus

"Lalka" ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Mimo tego, iż jest lekturą szkolną, zyskała uznanie w oczach wielu uczniów. Podoba się również osobom, które na co dzień stronią od książek z wątkami miłosnymi. Z reguły unikam takich książek, ale po pierwsze, zbliżająca się matura zmieniła moje zdanie, a po drugie, miałam nadzieję, że książka nie okaże się banalna i wywrze na mnie duże wrażenie.

Bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale chyba największą jest zabić miłość.

Powieść rozgrywa się w dziewiętnastowiecznej Warszawie, jest to czas pozytywizmu. Główny bohater - Wokulski to zamożny kupiec. Mimo swojego majątku i szacunku w społeczeństwie, nie może zdobyć serca Izabeli. Jest to arystokratka, kobieta, która ma bardzo wysokie mniemanie o sobie. Stanisław jest dla niej obojętny, nie zwraca na niego uwagi głównie ze względu na jego status społeczny. Liczy się dla niej pochodzenie, a nie prawdziwe uczucia. Czy Wokulskiemu uda się zdobyć serce Izabeli? Musicie sami przeczytać i znajdziecie odpowiedź.
http://www.ekonomik.bialystok.pl/j/images/stories/2011-2012/prus.png

Stanisław jest po części romantykiem, a z drugiej strony pozytywistą, twardo stąpającym po ziemi. Uczucie, którym darzy Łęcką jest prawdziwe, silne i szczere. To ono doprowadza go do ruiny. Wpływa na jego późniejsze decyzje, wyniszcza go fizycznie i psychicznie. Miłość do Izabeli zaślepiła go, nie zauważa prawdy. Koniec powieści jest smutny, ale i przewidywalny.

Bardzo przeszkadzały mi w tej książce obszerne rozważania na temat Izabeli i to, że Wokulski dał sobą tak manipulować. Był na każde skinienie Łęckiej i był gotów zrobić wszystko, by tylko zdobyć przychylność Izabeli. Mimo swojego wieku i doświadczenia, zachowywał się jak dziecko. Nie lubię, gdy bohater staje się przewidywalny i banalny, a niestety takim okazał się Wokulski, który z góry skazany był na nieszczęśliwe zakończenie.

Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść i na cudzą nikczemność... Wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij nowe życie.

Natomiast Izabela pochodzi z wyższych sfer. Nie wie, co to ciężka praca w odróżnieniu od Stanisława, który jest dla niej kolejnym adoratorem. Smutne okazuje się to, że to ona została wybranką Wokulskiego - osoba, która jest płytka i nijaka. Autor poprzez jej postać skrytykował arystokrację, pokazał, co tak naprawdę było dla nich ważne. 

Główna fabuła toczy się między Wokulskim a Izabelą. Przez co, akcja staje się monotonna i banalna. Narracja prowadzona jest przez dwie osoby - Prus wprowadzając taki zabieg, wywołał wiele kontrowersji. Pierwszy narrator to Ignacy Rzecki, który prowadzi pamiętnik, a drugi jest nieznany i obiektywny. Język jak na lekturę szkolną jest przyjemny i łatwy w odbiorze. Uważam, że za dużo jest opisów uczuć Wokulskiego czy Rzeckiego, momentami się powtarzają.

Brakuje mi elementów zaskoczenia, świeżego powiewu, innowacyjności. Mimo kunsztu Prusa, całość jest nudna. Wystarczyłoby ją skrócić, wtedy może i byłaby bardziej dynamiczna. Jednak nie żałuje, że ją przeczytałam. Czasami warto sięgnąć po literaturę klasyczną. Spodziewałam się, że książka będzie o wiele gorsza i, że nie dotrwam do końca - myliłam się. Podobało mi się ukazanie życia wszystkich warstw społecznych - od biedoty, przez mieszczaństwo do arystokracji.

Głupstwo, wszystko głupstwo!...(...) głupstwo całe życie, którego początku nie pamiętamy, a końca nie znamy.

Polecam tym, którzy mają chwilę, by zapoznać się z historią Wokulskiego.
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjhVDRnC-HZoACBCzM3uWLIW4CXqSXO0JPxBekHjR1UoPngyO68vcYEg7LNr0iCWt4kuHKBOibhtpO9FW4lrxW_VXzmMTxT3HXDiIpllJDzplrWUcjYd_ottWXGpTUcnWcit-0_sekwJI/s1600/4_Vote.jpg
"Lalka" Bolesław Prus, Zielona Sowa, s. 596